Świąteczna Kraina ZSE

zse
Powrót Mikołaj Dekoracje Wyzwania Świąteczny humor Szlachetna Paczka Wiersze Biblioteka Świąteczne piosenki Polskie Kolędy Potrawy świąteczne Zespół

Lucyna Krzemieniecka
„Wieczór wigilijny”

To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.

Rafał Lasota
„Świąteczne podarki”

Pod choinką są prezenty
Każdy prezent jest zamknięty
Każdy prezent na mnie zerka
Bym rozwinął go z papierka
Wyobraźnią już rysuję
Co tam w środku się znajduje.
Może misiek, klocki może?
Ty prezencie! Ty potworze!
Złość już mnie za gardło ściska!
Chcę rozwinąć prezenciska!
Łypią na mnie pod choinką
Kolorową kuszą minką!
To za wiele! Ponad siły!
Już nie będę dla nich miły!
Niech już idą z mego domu!
Ja je oddam byle komu!
Nawet łezka mi nie spłynie
Gdy to wszystko w koszu zginie!
Ale… jeśli w tych paczuszkach
Dwa cukrowe są jabłuszka?!
Jeśli jest tam misio mały
Co zielone ma sandały!
Może są tam cukiereczki
I orzeszki i książeczki…!
Trudno!
Choć się czas odwleka
To ja, na nie już poczekam…

Maria Terlikowska
„Zaczarowane drzewko”

Choinka proszę pana
jest chyba zaczarowana,
bo zaraz wszystko odmienia:
było szaro, a ona wchodzi do domu –
zielona i spełnia marzenia.
Choinka – niby królewna
taka zielona i srebrna,
taka czerwona i złota.
A pod nią – nasze marzenia:
Lalka dla Mani i miś dla Henia,
nawet piłeczka dla kota.
Dobrze się bawić przy świeczkach,
tu miś, tu kot, tu laleczka.
I spać nam nikt jeszcze nie każe.
Choinka, proszę pana
choinka zaczarowana
drzewko spełnionych życzeń.

Józef Gałuszka
„Noc wigilijna”

Jak­że sa­mot­nym za­wsze mnie za­sta­jesz
o nocy! świę­ta nocy!
pło­ną­ca ra­jem cza­ro­dziej­skich ba­jek,
cu­dem roz­ja­rzeń i tę­czą roz­zło­ceń –
jak śnieg ci­chut­ka, bia­ła jak opła­tek,
któ­rym się dzie­lisz z ca­łym, z ca­łym świa­tem –
O nocy, pod gwiazd mil­cze­niem da­le­kim,
I wśród któ­rej Bóg się po­bra­tał z czło­wie­kiem!
Pod­cho­dzę ci­chy do cu­dze­go sto­łu
I prze­ła­mu­ję opła­tek ze drże­niem:
z warg pro­szą sło­wa z sza­re­go po­pio­łu
w gro­bów mil­cze­nie –
Sto­ję sa­mot­ny w gwiazd źre­ni­cach wil­czych
owi­ty w smu­tek jak w sztan­dar ża­łob­ny –
Na zmar­z­łej zie­mi śnieg – Nade mną mil­czą
wiecz­ność i gwiaz­dy, a pode mną gro­by.

Czesław Janczarski
„Choinka w przedszkolu”

Kolorowe świeczki,
kolorowy łańcuch.
Wkoło choineczki
przedszkolacy tańczą.
Serduszko z piernika,
pozłacany orzech.
Ciepło jest w przedszkolu,
chociaż mróz na dworze.
Za oknami – wieczór,
Złota gwiazdka błyska.
Bawi się w przedszkolu,
dziś rodzinka bliska.
Dziadzio siwobrody
wędruje po dworze.
Niesie do przedszkola
podarunki w worze

Wacława Rolicz-Liedera
„Do Stefana George'a, posyłając opłatek”

Jest w moim kra­ju zwy­czaj, że w dzień wi­gi­lij­ny,
Przy wzej­ściu pierw­szej gwiaz­dy wie­czor­nej na nie­bie,
Lu­dzie gniaz­da spól­ne­go ła­mią chleb bi­blij­ny,
Naj­tkliw­sze prze­ka­zu­jąc uczu­cia w tym chle­bie.
Kie­dy oj­ciec z ta­le­rza pod­no­si chleb bia­ły,
Zbie­ra­jąc w krąg do­mo­wych, na ten roz­kaz nie­my,
Wszy­scy się pod­no­si­my, i duży, i mały,
Wszy­scy się ob­rę­cza­my i wszy­scy pła­cze­my.
Bo w tej pa­triar­chal­nej, uro­czy­stej chwi­li
Prze­róż­ne wstecz­ne rze­czy wspo­mi­na­my so­bie,
My­śli­my o tych, któ­rzy nie­gdyś z nami byli,
A dzi­siaj, jak dzie­ciń­stwo na­sze, leżą w gro­bie.
Po­sy­łam ci uła­mek ro­dzin­ne­go chle­ba,
O ty, któ­ry mi je­steś bra­tem i czymś wię­cej!
A w chle­bie tym uczu­cia tyle, ile trze­ba,
Aby lu­dzie ze zie­mi byli wnie­bo­wzię­ci.
Ob­rę­cza­mi cię, pie­śnia­rzu! gdy w wie­czór gwiazd­ko­wy
Bę­dziesz chleb ten spo­ży­wał, zwróć gło­wę w me stro­ny,
A może bę­dziesz sły­szeć mógł mój głos echo­wy
Do­la­tu­ją­cy do cię mimo gór ko­ro­ny.
Usłysz w onej go­dzi­nie du­szy mej wo­ła­nie,
A je­śli wio­sła będą plu­ska­ły po Re­nie,
Nie­chaj ci się wy­da­je, że mej my­śli łka­nie
Do uszu two­ich pły­nie w wi­gi­lij­nym tre­nie.

© 2023 Klasa 1p